Oczywiście, że doceniam talent aktorki ale tym razem chciałam z innej strony. Jest coś irytującego w twarzy Michelle, coś co powoduje, że niechętnie ją oglądam, nie wzbudza we mnie pozytywnych emocji. Jej uśmiech, spojrzenie... świetnie zagrała Marylin w najnowszym filmie, ale jak dla mnie, brak było jej prawdziwego uroku i seksapilu.
dla mnie Michelle jest piękną kobietą, a patrzenie na nią to dla mnie czysta przyjemność.
oczywiście obiektywnie Michelle to teraz jedna z najlepszych aktorek, dla której ocena poniżej 9 to kpina.
wejdzie do TOP100, a będę musiała pracować na podwójnych obrotach. znajdzie się wielu ludzi, którzy nie docenią moich starań. a wtedy nadejdzie dla mnie pracowity czas.
czemu nie masz ocenionej Michelle? kiedyś chyba miałeś...
Za mało filmów widziałem. Oceniam od 5 w górę lub 50%+1 filmografii jeśli osoba zagrała w mniej niż 10 filmach.
"Jezioro Marzeń" też kiedyś oglądałem, ale już mało pamiętam. Oglądnę sobie "Dróżnika" i "Blue Valentine" w tym tygodniu.
Dróżnika nie widziałam, ale na pewno obejrzę.
Blue Valentine to dla mnie rewelacyjny. rola Michelle wcale nie gorsza od Natalie Portman w Łabędziu. trochę inne kategorie, ale wydaje mi się, że obie zasłużyły na niego tak samo i jakby Akademia nie wybrała i tak byłoby dobrze.
Portman była świetna, ale moim skromnym zdaniem w "Bliżej" (polecam. Świetny obyczaj) była nawet lepsza.
obejrzę sobie (kiedyś) bo fajna obsada. głównie Law i Owen. do Portman nic nie mam, oglądam z nią filmy, ale jestem wobec niej kompletnie obojętna. ani jej jakoś strasznie nie lubię, ani mi nie przeszkadza.
widziałam ją w jednym krótkometrażowym, ale moim ulubionym z nią są Duchy Goi. nie wiem czemu zgodziła się na Sex Story. nie twierdzę, że musi teraz łapać się za same dramaty, ale nawet komedie romantyczne robią na poziomie.
Mam dokładnie tak samo! Chyba jedyna aktorka, która odbieram właśnie w ten sposób, jest w niej coś irytujacego, co przeszkadza mi w odbiorze całego filmu...
Mam podobnie. Ale tylko dlatego, że niesamowicie zagrała zaburzoną umysłowo kobietę w "Wyspie tajemnic". Obejrzałem ten film kilkadziesiąt razy, więc kilkadziesiąt razy widziałem Michelle Williams w roli chorej umysłowo. Myślę, że ta rola promieniuje teraz na inne role. Zawsze gdy ją widzę myślę, że stanie się jakaś tragedia.