"Trochę", to mało powiedziane. Tu była niepotrzeba rzeź. Baba niepotrzebnie rozpętała tę wojnę, i wszystko co złe odbiło się na niej rykoszetem.
Zastanawiam się też, czy kwestia przebitych opon i podrzuconych krasnali nie była sprawą dwójki dzieciaków, które przewinęły się w tle w dwóch momentach (z pustym koszykiem sklepowym i na rolkach) :)