Kto lubi nierealne walki i skoki na niewidocznych linkach to jest film dla niego :-)
wychodzilo by na to, ze podane , podobne przez ciebie filmy to tez takie na 5.2/10... jak tak sie przyjrzec tobie to i polowa by ci dala pewnie 2.5/10, za otwartosc umyslu, ograniczenie wyobrazni. pewnikiem jestes takze fanem sylwka stalowego i jean-cloude'a...
Jak byś chciał wiedzidzieć, to, co jest dla nierealne, w konwencji tego typu filmów (wuxia pian) staje się możliwe. Równie dobrze możnaby powiedzieć, że niemożliwe jest, gdy w komediach zdarzają się gagi. Nikt się nie czepiał, że w "Kilerze" Siara jest parodią gangstera, a nie "prawdziwym" szefem mafii, bo każdy wiedział, że to komedia i tak ma być, a przecież taka postać nie mogłaby istnieć. Za to w filmach sensacyjnych jeden facet może załatwić 50 gości i, mimo że kule cały czas świstają mu koło głowy, nigdy nie zostanie śmiertelnie trafiony. To faktycznie bardzo realne. Różnica polega na tym, że w filmach sensacyjnych (nie wszystkich) próbują nam wmówić, że jest to możliwe, natomiast w wuxia pian widzimy od razu, że latanie czy skakanie po wodzie jest możliwe w wuxia pian, bo na typ te filmy polegają. Chyba, że w filmach sensacyjnych również uznać to za konwencję, tak jak zombi etc. w horrorach. Nie zmienia to faktu, że nikt nie ma prawa czepiać się bez powodu "nierealnych walk i skoków na nieiwdocznych linkach" w wuxia pian, więc skończ z takimi durnymi komentarzami.
A Siedem mieczy jest filmem zdecydowanie gorszym od wymienionej trójki.
popieram aliona.w większości filmów dochodzi do nierealnych zdarzeń-w horrorach tj. Piątek 13go gdzie Jason jest non stop raniony albo zabijany a mimo to dalej zabija,w komediach jak naga broń itp. w filmach akcji np. szklana pułapka 4 gdzie główny bohater rozpędza i wybija w powietrze samochód który z kolei rozwala helikopter wojskowy-generalnie można by wymieniać i wymieniać.Jeśli natomiast chodzi o tego typu filmy jak siedem mieczy czy dom latających sztyletów są to właściwie legendy,opowiastki których cały urok polega na ściśle literackich pojedynkach pięknej muzyce itd.
Proponuje albo nie oglądać filmów z tego gatunku albo podchodzić z większym dystansem bo w końcu fajnie raz na jakiś czas uciec od szarej codzienności i towarzyszącemu jej realizmowi.Pozdrawiam
Te dwa filmy są świetnei dobrze się je oglądało. Jednak tego nie sposób oglądać. Nie mam pojęcia o czym w nim chodziło. Znudził mnie po zalednie kilkunastu minutach.
Ja dotrwałam do samego końca, jednak podczas oglądania "Siedmiu mieczy" nie mogłam się pozbyć wrażenia wszechogarniajacego chaosu kompozycyjnego. Wszystko to było jakby zmontowane w ogromnym pośpiechu i niekiedy wywoływało we mnie poczucie totalnej dezorientacji - zbędne retrospekcje, patetyczne gesty i chyba za dużo wątków i postaci za jednym zamachem... Ale to tylko moje skormne zdanie :P