Od czasów „Życie jest piękne” uwielbiam go. Pamiętam, że sam grał Pinokia i to była mega wtopa. Super, że jest Gepettem, nada ciepła tej postaci.
Z pewnością ta rola o wiele bardziej do niego pasuje. No i przynajmniej już wie "z czym to się je"
"Życie jest piękne" to był wspaniały film. Miło było ponownie zobaczyć Roberto w nowej produkcji :)