Film można obejrzeć ale do arcydzieł to on nie należy. Standardowy scenariusz walki dobra ze złem jak zwykle z resztą. I oczywiście nawrócony wojownik to już standard. Moja ocena 5/10
Już od ponad dekady twórca 'Pewnego razu w Chinach' nie potrafi wyjść z dołka i ten film niestety tego nie zmienia, choć jako pierwszy od dawna ma ku temu jakiekolwiek ambicje. Na nic jednak dobre chęci: film Harka jest za długi, historia nie wciąga, a sceny akcji nie zachwycają (w niektórych ujęciach ciała wojowników...
więcejOsobiście uważam, że nie wszystkim ten film przypadnie do gustu, tutaj jednak chcialbym sie wypowiedziec o tych, ktorzy stanowia potencjalna grupe milosnikow tego filmu. Myślę, ze wszyscy ci, ktorzy są miłośnikami gier RPG, w szczególności D&D, docenią walory tego filmu. Uważam, że film ten można przyrównać do innego...
więcej
Witam
Jestem fanem takich filmów. Proszę o pomoc w zakupie, jakiś link lub propozycja interesuje mnie też 36 komnata itp. Wszystko scenarzysty Chia-Liang Liu
świetna finałowa walka! Szczególnie pojedynek długowłosego Chu z gł. czarnych charakterem :) (w wąskim korytarzu walka wymiata + inne niż wszystkie miecze)
Ogólnie wadą jest to, że film przynudzał,. Fabuła jakby skądś znajoma.
Natomiast zdjęcia, charakteryzacja, sceneria i walki na najwyższym poziomie, jak to na...
uwielbiam filmy azjatyckie,a szczegolnie gdy akcja dzieje sie w dawnych czasch,ale ten film to nagorszy jaki do tej pory ogladalem,lipa,przez pierwsze 30 min nie moge za bardzo sie polapac o co chodzi,po kolejnych 30 min zaczelem sie wciagac bo sie wszytsko wyjasnilo,chociaz bylo mozna to przedstawic w o wiele...
Trochę za długi.
Czasem przynudzają.
Ładnie fruwają.
Ciekawe bronie.
Miła dla oka choreografia.
Gratka dla wielbicieli azjatyckich krajobrazów.
6-7/10, pozdrawiam!
Swietny film azjatyckej produkcji fabuła dobra fajnie sie ogladało....Polecam miłośnikom azjatyckiego kina......ocena 9/10.
Po jakiemu oni gadają, po chińsku? Bo jakos tak trochę dziwnie mi to brzmi. Wkuzra mnie strasznie brak napisów :( Ogólnie film taki sobie, troszeczke przynudnaw.
W tym filmie przede wszystkim nie do zniesienia są pojedynki, a że leżą one u fundamentów azjatyckiego działa cały film mocno się chwieje. Nie mam tu na myśli baletu w wykonaniu aktorów, a co reżyser nazywa walką. To da się przeżyć, nawet więcej w innych filmach te sposób pokazania azjatyckich sztuk walki wychodzi...
Niestety, wyłącznie plastyczna strona filmu zasługuje na pochwałę. Jest to, cecha wielu chińskich baśni filmowych, które kiepską i niezrozumiałą fabułę nadrabiają scenografią i charakteryzacją.