Tytułowy Joe Ransom (Nicholas Cage) były więzień, zatrudnia w swojej firmie zajmującej się wyrębem drzew, nastolatka, Gary'ego Jonesa (Tye Sheridan). Z czasem między Joem i Garym rodzi się więź, która na zawsze odmieni ich życie.
ocena taka nijaka . Bo patrzy się a tu 6,7 hmmmm oglądać nie oglądać . Jako jednak że widownia
dawno juz zatraciła poczucie gustu to nie śmiałem nie zobaczyc ów produkcji i musze powiedzieć
jedno iz az jedno film jest WYJEBISTY
Specyficzny ze świetnym kilmatem
Film nabiera rumieńców z czasem i to mocnych. Im bliżej końca, tym mocniej, choć może być przewidywalnie.
Wszyscy aktorzy na plus no i Nikuś - moim zdaniem super rola.
Świetne zdjęcia, ukazujące wieś amerykańską. A do tego soundtrack na 9,0 dopełnia ten film.
Podsumo: Film się długo...
Kwintesencja sensu zycia i smierci. Z upływem czasu wikłamy sie rozne układy i nie mamy drogi odwrotu w pewnym momencie nie mozemy juz nawet nic naprawic. Pora odejsc ustapic miejsca nowemu zyciu, ktore ma szanse lepiej pokierowac swoja historia. ale niestety nadzieje sa zwykle płonne i znowu trzeba odejsc , dajac...